Odkąd pojawiła się wiadomość o taśmach PSL na wielu stronach
jest to temat numer jeden. Śledzę na bieżąco wszystkie takie wiadomości i spekulacje. Ostatnio wiele
dyskutuje się o tym, czy Donald Tusk wiedział o nieprawidłowościach w
państwowych spółkach, czy tez nie. Zdania na ten temat są bardzo podzielone.
Osobiście uważam iż premier musiał wiedzieć o istniejących od dawna
niejasnościach. Jak informuje NIK, większość spółek nadzorowanych przez Skarb Państwa
jest nieudolnie zarządzanych. Wielu polityków od dawna wiedziało o sytuacji
jaka ma miejsce w Elewarrze, moim zdaniem premier także. Do działania zmusiła
ich dopiero publikacja taśm w „Pulsie Biznesu”.
Do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki, a posadę dyrektora
generalnego Elewarru utracił Andrzej Śmietanko.
Już w 2011 roku trafił raport audytu NIK, który zawierał informacje o
tym, że dywidencję wypłaca tylko 15% spółek z udziałem państwa. Także Tusk
powinien wiedzieć o sytuacji panującej w spółkach państwowych. Jak myślicie?
Dlaczego nic z tym nie robiono? Dla wielu pewnie było to po prostu opłacalne.
Takie jest moje zdanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz