poniedziałek, 17 września 2012
Homofob i faszysta?
Niedawno Kuba Wojewódzki w swoim programie gościł Pawła Kukiza, jak wielu twierdzi najtwardszego prawicowca, homofoba i faszystę. Czy wy uważacie podobnie? Ja osobiście odcinam się od takich porównań, gdyż wiele przekonań o jakich mówił lider "Piersi" jest zgodnych z moimi. Wokalista według mnie wykazuje dużą inteligencję i mówi to co myśli. Moim zdaniem takie poglądy ma duża część naszego społeczeństwa. Kukiz krytykuje system naszego rządu jak i opozycji. Powinniśmy sobie zadać pytanie: a kto go nie krytykuje? a po nim następne: Czy jest krytykowany zasłużenie? Otóż w moim odczuciu tak, i nie oszukujmy się że jest inaczej, bo nie wiem czy da się bardziej nieudolnie rządzić naszym państwem. Co uważacie na temat jednomandatowych okręgów wyborczych? Przypomnę, że w programie Paweł Kukiz bardzo dużo czasu poświęcił na ten właśnie wątek. Powinny powstać, czy może nie? Osobiście byłbym za. Dlaczego? Ponieważ poseł wybrany przez swoich wyborców, odpowiadał by właśnie przed nimi, a nie jak jest to teraz, gdzie rozliczany jest przez premiera czy prezydenta. Bardzo brakuje mi w naszym pięknym kraju zdrowej polityki, a na obecną chwilę nie widzę nawet światełka w tunelu.
niedziela, 16 września 2012
"Zrobiony w bambuko"
W sobotę Tadeusz Cymański został kandydatem na premiera z ramienia Solidarnej Polski. Według mnie jest to fakt przynajmniej dziwny. Dlaczego? Ponieważ partia niema szans złożyć wotum nieufności dla obecnego rządu, bo niby w jaki sposób? Politycy Solidarnej Polski bardzo krytykują rządy koalicji PO-PSL. Głównym atakującym jest Zbigniew Ziobro. Politycy Prawa i Sprawiedliwości a głównie Adam Hofman uważa, że SP proponując kandydaturę Cymańskiego, po prostu go "wystawiła". Osobiście zgadzam się z tą opinią. Po co wystawiać kandydata na premiera, który i tak nie będzie miał szans nim zostać? Jak myślicie, po co takie gierki ze strony Ziobry i Kurskiego? Jaki mają w tym cel?

piątek, 14 września 2012
Prowokacja...
Po raz kolejny weźmy na tapetę polską prokuraturę. Mianowicie prowokację zastosowaną przez dziennikarza "GPC", który zadzwonił do Sądu Okręgowego w Gdańsku podając się za urzędnika Kancelarii Premiera. Rozmawiał on z prezesem Ryszardem Milewskim. Podczas rozmowy udało mu się ustalić termin posiedzenia sądu w sprawie aresztu dla Marcina P. Zachowanie prezesa wywołało sporo kontrowersji. Był on bardzo podatny na sugestię dziennikarza. W wielu sprawach zrobiłby co tylko zechciałby pracownik Premiera. Minister Gowin w swoich wypowiedziach ostro krytykuje Milewskiego, uważa, że takie postępowanie uwłacza niezawisłości sądu i że nie może być mowy aby w przyszłości dochodziło do takich sytuacji. Premier Donald Tusk podziela opinię i działania ministra Gowina i uważa, że sprawę trzeba wyjaśnić. Moim zdaniem jest to kolejna przykra wiadomość dotycząca polskiej prokuratury. Czy wy też uważacie, że sąd powinien być daleko od polityki? Moim zdaniem niemożliwym jest aby taka instytucja była zależna politycznie. Ciekawe czy zostanie to wyjaśnione, czy jak w wielu innych przypadkach "zamiecione pod dywan".
czwartek, 13 września 2012
Blamaż polskiej prokuratury...
Po pierwsze, przepraszam za moją długą nieobecność. Chciałbym zająć się tematem w ostatnich dniach bardzo gorącym, mianowicie chodzi o polski wymiar sprawiedliwości- głównie prokuraturę. Czytając i słuchając wiadomości dotyczących wyroków w sprawie gangu pruszkowskiego, przeżyłem szok. Czy uważacie za normalne, aby ludzie dopuszczający się tak wielu, często okrutnych przestępstw zostali praktycznie bezkarni? Jest to co najmniej dziwne. Wielu z nich dopuszczało się napadów, kradzieży, handlu narkotykami itd. Tymczasem wielu z nich albo zostaje wypuszczonych na wolność, albo dostają delikatnie mówiąc niewielkie kary. Co dzieje się z polskim wymiarem sprawiedliwości? Według mnie jest to wielka porażka prokuratury. Śledztwo w tej sprawie kosztowało około 50 tysięcy złotych (nie licząc utrzymania świadków koronnych). Narzuca się pytanie- kto za to zapłaci? Chyba wszyscy wiemy kto.
wtorek, 24 lipca 2012
PiS domaga się komisji śledczej.
Prawo i Sprawiedliwość domaga się aby powołano komisję śledczą w sprawie afery taśmowej w Polskim Stronnictwie Ludowym. Komisja ta miałaby wyjaśnić nieprawidłowości koalicji PO-PSL. Poinformował o tym na konferencji prasowej szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak. W sejmie oskarżał on rządzącą koalicję o kumoterstwo, nepotyzm i wyprowadzanie pieniędzy publicznych. Ja osobiście zgadzam się z wnioskiem Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ na prokuraturę w naszym kraju niema co liczyć. Uważam, że prokuratura pod wpływem wielu ważnych osobistości w naszej polityce (nie będę wymieniał jakich) wiele spraw po prostu zamiata pod dywan. Kamiński w swojej wypowiedzi podkreśla, że nie chodzi tu tylko i wyłącznie o aferę taśmową w PSL, ale również o wyjaśnienie wielu innych problemów z jakimi spotykamy się na każdym kroku obserwując poczynania naszego rządu. Uważam, że z jednej strony ma rację, a z drugiej myślę iż chodzi jak zwykle głównie o to by dokopać PO. Bo zwalczanie siebie na wzajem stało się ich głównym zadaniem. Prawda?

poniedziałek, 23 lipca 2012
Wiedział, nie powiedział, a to było tak...
Odkąd pojawiła się wiadomość o taśmach PSL na wielu stronach
jest to temat numer jeden. Śledzę na bieżąco wszystkie takie wiadomości i spekulacje. Ostatnio wiele
dyskutuje się o tym, czy Donald Tusk wiedział o nieprawidłowościach w
państwowych spółkach, czy tez nie. Zdania na ten temat są bardzo podzielone.
Osobiście uważam iż premier musiał wiedzieć o istniejących od dawna
niejasnościach. Jak informuje NIK, większość spółek nadzorowanych przez Skarb Państwa
jest nieudolnie zarządzanych. Wielu polityków od dawna wiedziało o sytuacji
jaka ma miejsce w Elewarrze, moim zdaniem premier także. Do działania zmusiła
ich dopiero publikacja taśm w „Pulsie Biznesu”.
Do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki, a posadę dyrektora
generalnego Elewarru utracił Andrzej Śmietanko.
Już w 2011 roku trafił raport audytu NIK, który zawierał informacje o
tym, że dywidencję wypłaca tylko 15% spółek z udziałem państwa. Także Tusk
powinien wiedzieć o sytuacji panującej w spółkach państwowych. Jak myślicie?
Dlaczego nic z tym nie robiono? Dla wielu pewnie było to po prostu opłacalne.
Takie jest moje zdanie.

niedziela, 22 lipca 2012
Mniejsze zło.
Śledzę co jakiś czas badania nad poparciem dla poszczególnych
partii. Najnowszy sondaż wyborczy
przeprowadzony przez TNS OBOP pokazuje, że gdyby wybory odbywały się teraz, PO
by je wygrało. Nadal widzimy wyraźną przewagę Platformy nad Prawem i
Sprawiedliwością, nie licząc takich partii jak PSL, SLD czy Ruch Palikota. Jak
wynika z badan PO mogłoby liczyć na jakieś 32% głosów wyborców, a PiS na 23%.
Zastanawia mnie jak to możliwe, że PO mimo wielkiej krytyki swojej pracy jest
nadal na prowadzeniu. Myślę, że nie wynika to z tego iż nasz naród popiera
Platformę w jej działaniu, ale głównym czynnikiem jest jeszcze mniejsze
zaufanie do innych partii, przede
wszystkim dla PiS. Na każdym kroku można usłyszeć ludzi wypowiadających się źle
o Jarosławie Kaczyńskim i jego partii. Więc sądzę, że takie a nie inne wynik sondaży,
biorą się z niezdecydowania i nieufności naszego narodu. Zaryzykuję
stwierdzeniem iż Polacy wybierają po prostu mniejsze zło. Ciekawy jestem
waszych opinii na ten temat. Zapraszam do dyskusji.
Subskrybuj:
Posty (Atom)